wtorek, 20 lipca 2010

To nieprawda, że "dziś prawdziwych Cyganów już nie ma"!
relacja Joanny Majki ze spotkania z przedstawicielami mniejszości romskiej w Tarnowie


W dniu 16 lipca 2010 nasza ośmioosobowa ekipa wyruszyła do Tarnowa, aby poznać tutejszą mniejszość romską.
W tym dniu w Krakowie pogoda zapowiadała się burzowa. W Tarnowie jednak zastaliśmy upał około 35 stopniowy. Godzina 10.34, w skwarze dzielnie pokonywaliśmy trasę, która doprowadziła nas do Muzeum Etnograficznego.
W tym miejscu obejrzeliśmy wystawę stałą, pokazującą historię, kulturę oraz współczesne życie Romów. Wystawa ta została otwarta w kwietniu 1990 roku z okazji odbywającego się w Serocku pod Warszawą IV Kongresu Romów. Mieści się w XVIII- wiecznym dworze, na którego zapleczu urządzona jest plenerowa część złożona z wozów taborowych.
Dyrektor tegoż muzeum, pan Adam Bartosz opowiedział nam pokrótce o mniejszości romskiej. Otrzymaliśmy wiadomości z pierwszej ręki, ponieważ pan Adam Bartosz jest etnografem, cyganologiem, autorem wielu rozpraw, artykułów i książek o Romach, wydanych w Polsce i za granicą oraz wystaw o tematyce nawiązującej do mniejszości narodowych, zwłaszcza romskiej i żydowskiej. Uczestniczył w etnologicznych ekspedycjach naukowych, szczególnie interesując się społecznościami romskimi na Bałkanach. Przebywał na stypendiach naukowych poświęconych problematyce mniejszości narodowych między innymi w Stanach Zjednoczonych, w Wielkiej Brytanii, w Indiach.
Po wykładzie nastąpiła integracja z liczną grupą romską, na czele z przewodniczącą Stowarzyszenia Kobiet Romskich „Kcher” w Tarnowie – Palomą Jędrasik oraz „Królem” Romów tarnowskich – Adamem Andraszem – Rzecznikiem Praw Romów w Europie.
Bardzo ciekawym i pięknym punktem programu były tańce w wykonaniu rodowitych, młodych i urodziwych dziewcząt romskich m .in. Natalii i Andżeliki.
Na zakończenie spotkania Rafał Bedlewicz i Karolina Stachura przeprowadzili rozmowę z młodymi przedstawicielami romskiej społeczności. Dagmara Michniewicz, Angelika oraz Justyna Kurleto stale czuwały, by nagrywany materiał był jak najbardziej profesjonalny.
Po prawie trzygodzinnym spotkaniu z mniejszością romską udaliśmy się na zwiedzanie miasta Tarnowa. W tym niebotycznym upale udało się nam zobaczyć: Rynek, Ratusz, Bazylikę Katedralną Najświętszej Marii Panny, wybudowaną w pierwszej połowie XIV wieku oraz piękny, drewniany Kościół p.w. Matki Bożej Szkaplerznej z 1458 roku. Zobaczyliśmy również jeden z najstarszych i najciekawszych cmentarzy żydowskich w Małopolsce.
Po prawie dwugodzinnym zwiedzaniu miasta zmęczeni, ale zadowoleni udaliśmy się na dworzec PKP. Szczęśliwie powróciliśmy do Krakowa po niecało półgodzinnej podróży pociągiem. Naprawdę warto było przyjechać i poznać Romów, ich niepowtarzalną, otwartą, rodzinna kulturę, pomimo niesprzyjającej aury pogodowej.

Joanna Majka




Zapraszamy do galerii ;)

4 komentarze:

  1. Ja się jednak nie zgodzę z tytułem, na tym spotkaniu na pewno nie zabrakło wrażeń i z pewnością wyleczyło ono was z wielu stereotypów, w końcu o to chodziło. Prawdziwych cyganów już nie ma, mniejszości romskiej stało się to czego zapewne obawiali się od wieków, utknęli w miejscu. Cygan symbol nieokiełznania i wolności, jest częścią państw, ich powozy zmieniły się w mieszkania w blokach i choć walczą o swoją kulturę(chwała im za to) to tych prawdziwych już nie ma ...

    OdpowiedzUsuń
  2. Jednym z zamysłów naszego projektu jest zdjęcie soczewki stereotypu z powszechnego spojrzenia na mniejszości narodowe w naszym kraju. Pojęcie stereotypu, choć w języku polskim nabrało negatywnego odcienia - wciąż pozostaje po prostu uproszczonym widzeniem określonych pojęć, sytuacji - także pozytywnym. Takim właśnie jest ''kult wędrującego, niczym niezniewolonego Cygana''. Ostatnie lata naszej wspólnej integracji na ziemiach polskich upłynęły pod znakiem szeroko zakrojonych zmian - także tych dotyczących aspektów socjalnych, społecznych. To, że kultura romska wykazała swoistą otwartość na zmieniające się realia nie czyni jej zanikającą. W pewnych aspektach postawiono na kompromis, w innych z kolei zdecydowano się zwiększyć wyrazistość. Tacy są współcześni Cyganie - odbieranie im jednak ''prawdziwości'' wydaje mi się być krzywdzące. Chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jedną ważną kwestię - grup Romskich zamieszkujących obecnie ziemie polskie jest kilka. Poziom wykazywanej otwartości na integrację z ''Polakami'', system określonych wartości, czy przywiązanie do romskich tradycji, zwyczajów, kultury jest między nimi zbyt różne, by na podstawie części romskiej mniejszości móc choćby próbować ocenić ogół. Przyjrzawszy się tematowi jeszcze dogłębniej można wręcz posunąć się do stwierdzenia, że jest to, jak opiniowanie jednego narodu na podstawie drugiego, sąsiadującego z nim. Ba - co kraj, w którym żyją, to inne grupy. Ich mnogość jest wyrazem swoistej wielokulturowości romskiej, a między innymi fakt, że owa mnogość nie umarła świadczy o wciąż tlącym się życiu ''prawdziwych'' Cyganów. Serdecznie pozdrawiam, Rafał Bedlewicz

    OdpowiedzUsuń
  3. Trudno jest unikać ogólników, musiałbym wymieniać imiona i nazwiska. Fakt ich kultura nadal żyje, wśród nazwijmy to "natchnionej" części tej społeczności,(żeby nie było, uważam ze natchniona cześć społeczności polskiej jest procentowo zbliżoną wartością do omawianej albo nawet nizsza) po prostu to już nie to samo, tak jak Indianie bez bizonów nie są już Indianami. Tak Cyganie nie będą już Cyganami bez takiej wolności jaką mieli kiedyś, to tylko podkreślam.

    OdpowiedzUsuń
  4. W pełni rozumiem, ale może czas otworzyć w polskim społeczeństwie pojęcie 'Cygan'?;) Zmienić wartości, z jakimi je stereotypowo wiążemy na te współczesne. I je podziwiać. Szanować ich przy tym za trudną zdolność do kompromisu. Poznanie rzeczywistego obrazu mniejszości narodowej i umiejętność znalezienia w niej rzeczy dla innych społeczności atrakcyjnych jest kluczem do pełnej integracji. Inna sprawa, że grupy romskie, które wędrują, wciąż istnieją - tyle że nie tutaj, w Polsce. A wolność cygańska na ziemiach polskich nie umarła, po prostu wyraża się tam, gdzie może i powinna. Choć np grupa Bergitka Roma to społeczność możliwie najbardziej romska, a tryb życia w naszym kraju prowadzi osiadły już od bardzo dawna. A propos - zachęcam do lektury książki Pana Jacka Milewskiego 'Dym się rozwiewa'. Mnie osobiście zdecydowanie otworzyła oczy, pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń