środa, 23 czerwca 2010

Co to znaczy być Łemkiem?
czyli niełatwe pytanie zadane słuchaczom Radia Pryzmat

Program dotyczący grupy etnicznej Łemków był próbą odpowiedzi na pytanie: Co to znaczy być Łemkiem? Jak się później okazało pytanie w połączeniu z napisaną przeze mnie zapowiedzią audycji radiowej, celowo dość kontrowersyjną, wywołało wiele emocji, nie tylko wśród Łemków.
Celowo prowokacyjna zapowiedź programu radiowego, która miała na celu pokazanie jaką siłę ma stereotyp, jak może krzywdzić drugiego człowieka i jak bardzo upraszcza, przerysowuje i fałszuje rzeczywistość:
"Łemkowie - zamknięta społeczność polonofobów. Polacy - ksenofobiczna grupa polonofilów. Przestrzeń społeczna, w której dwujęzyczna tablica z nazwą miejscowości staje się źródłem konfliktów, napięć i przeszkadzającego normalnie żyć poczucia zagrożenia. Taki jest obraz świata zdefiniowanego przez stereotypy. Czy pokojowe współistnienie kultur to tylko pusty slogan? Co to znaczy być Łemkiem? Na odkrywanie tożsamości określonej przez zapomnianą kulturę z pogranicza Beskidów, przez ziemię - Łemkowynę, zacisze drewnianych cerkiewek, słowa wypowiedziane w przedziwnym połączeniu polskiego, rosyjskiego i słowackiego, opowieści spisane cyrylicą, małość człowieka wobec piękna gór, trudne życie naznaczone tragiczną historią. Zaprasza Dagmara Michniewicz."
Odpowiedź 'martoczki' przesłana na mój adres e - mail:
"W moim przypadku odpowiedzieć co to znaczy być Lemyniom (Łemkinią). Trochę głupie pytanie, bo to tak jakby Polaka zapytać, co to znaczy być Polakiem? Co by Pani odpowiedziała?
Bycie Łemkiem wiąże się przede wszystkim z tym, że się umie mówić po łemkowsku, czuje się więź z górami... z naszą Lemkowyna. Karpaty to region, do którego Łemkowie wracają i będą wracać. Mam wójka na Ukrainie, który już ma trochę lat i on np. budząc się rano zawsze wspomina i mówi, że chce wrócić na Lemkowyne, w góry, bo to tu jest " mała ojczyzna" Łemków.
Ogromne znaczenie ma dla nas religia, to przecież ona jest też "spoiwem" wielu narodów. W tym przypadku jest to chrześcijaństwo o obrządku wschodnim: prawosławie lub grekokatolicyzm.
Co jeszcze dla mnie oznacza bycie Łemkiem? Bycie trochę dziwnym... Polacy nie potrafią sobie wyobrazić, że wychodząc ze szkoły, przekraczając próg domu lub widząc znajomych na ulicy zmienia się język. Dlaczego to ma przeszkadzać? Szczerze to mi to pomaga... jadąc na Słowację, Ukrainę mam zawsze łatwiej w dogadaniu się. Znajomość cyrylicy też mi nie zaszkodzi. Zawsze wydawało mi się, że ludzie, którzy władają dwoma językami są podziwiani, szanowani, a bywają potępiani...
Bycie Łemkiem to przede wszystkim śpiewanie i tańczenie... Urok łemkowskich imprez to śpiew i taniec do rana. Po prostu... ludzie zasiadają do stołu i śpiewają, śpiewają pieśni, które są im znane od dziecka. Dlaczego tak? Bo nasi rodzice i dziadkowie robili to samo.
A jeśli chodzi o tablicę to kompletnie tego nie rozumiem. W innych regionach Polski np. na Ślązku dwujęzyczne tablice to atrakcja turystyczna i powód do dumy. Niech odmienność budzi zachwyt, a nie pogardę! Powinni to zrozumieć mieszkańcy powiatu gorlickiego i okolic i pogodzić się, że na tych ziemiach odbywały się takie a nie inne tragiczne zdarzenia, które sprawiły, że Łemkowie są teraz w diasporze. Co gorsza wielu ludzi nawet nie wie, że te wioski były kiedyś łemkowskie, że kiedyś stały tam cerkwie a obok jabłoni stały "chyże".
Być Łemkiem to po prostu żyć tylko trochę w dwóch światach, starając się aby ten drugi świat nie zniknął, co nie jest takie proste.... ! Bycie Łemkiem to także bycie bardziej tolerancyjnym, bo jest się świadomym, że są grupy, które są w podobnej sytuacji, są "inne" mają własną historię, własny język, kulturę i chcą po prostu żyć na równi i kontunuować dzieło przodków.
Wydaje mi się, że takie tablice byłyby nagrodą dla naszych dziadków, którzy przeżyli wysiedlenia, Akcję "Wisła". Niestety wielu nie powróciło, ale przecież wraca. Ludzie mieszkający w zachodniej części Polski na wakacje jadą właśnie w góry, do Beskidu Niskiego. Zrobienie sobie zdjęcia koło napisu Bilanka (cyrylica) to powód do dumy, to też nadzieja, że jest jakiś ślad i ludzie przejeżdżając koło tego znaku zastanowią się "Dlaczego?"
Łemkowie - zamknięte społeczeństwo polonofobów? Bzdury! Gdyby tak było rodzice pewnie nawet by mnie do szkoły nie puścili! Zamknięte? To jest raczej źle zrozumiane... Łemkowie po prostu integrują się między sobą! Przecież jeśli chcą zachować swój język i po prostu z kimś porozmawiać w tym języku to nie będą rozmawiać z Polakami! Chociaż nie jest to wcale taki trudny język ;) Mam znajomych Polaków, którzy się nauczyli!"
Wszyscy, którzy słuchali programu radiowego, mogli również usłyszeć wyczerpującą odpowiedź Michała Kaniuka na przewodnie pytanie programu oraz pozdrowienia dla słuchaczy Radia Pryzmat w języku łemkowskim ;) Więcej nie zdradzę i tylko zaproszę na powtórkę programu.
Kolejna wiadomość, tym razem z komunkatora GG:
"Co to znaczy być Łemkiem???
mawiano kiedyś:
"my biedni już z dziada pradziada, choć duchem bądźmy bogaci..."
.... to znaczy być niesamowicie obdarzonym przez los, czymś, na co pracowali nasi przodkowie. A zarazem obciążeni ciężarem odpowiedzialności ( za "naszą" przyszłość) i bólem rozłąki
Pani Dagmara powinna wiedzieć również z własnej perspektywy ;)"
I tu należy się Wam krótkie wyjaśnienie. Sprawa jest prosta: Mam łemkowskie korzenie, jako mała dziewczynka potrafiłam nawet powtarzać młodszemu bratu bajki, opowiadane przez moją prababcię po łemkowsku ;) Później z tradycją i kulturą łemkowską bywało u mnie różnie (chociaż bajki pamiętam do dziś;) , więc jeśli miałabym sama spróbować odpowiedzieć na to pytanie, to zacytowałabym Hermana Hesse: "drogą ku samemu sobie, próbą znalezienia drogi, zaznaczenia ścieżki" oraz Wiesława Myśliwskiego: "Są przecież pytania (...), które same sobie wystarczą."
Dagmara Michniewicz

1 komentarz:

  1. Bardzo dobry pomysł na stworzenie tego bloga. Niecodzienny temat pozwala na wykazanie się autorów. Wreszcie można się dowiedzieć więcej na temat, który obecnie nie jest tak popularny, temat, który stwarza wiele kontrowersji wśród ludzi. Mam nadzieje, że ten blog pozwoli, choć częściowo zrozumieć i poznać mniejszości i grupy etniczne. Z chęcią wczytuje się w zamieszczone tu informacje i czekam na kolejne szczególnie od koleżanki Dagmary  oczywiście nie ujmując zasług osobom współtworzącym. Aaa no i oczywiście gratuluje Twórcy strony za jej wykonanie i przejrzystość. POZDRAWIAM

    OdpowiedzUsuń